piątek, 16 kwietnia 2010

PRACE DOMOWE MOJEGO BRATA

Raz, gdy dzień był bardzo piękny
Mój braciszek był zajęty.
Nie mógł się pobawić ze mną,
Bo miał ciągle pracy pełno.
Ciągle głowił się i głowił
Jak tu lekcje te odrobić ?
Więc miał czasu dosyć mało -
Nawet nie wypił kakao.
Gdy już jednak skończył lekcje
Chciałem zobaczyć koniecznie
Z czym mój brat ma te kłopoty,
Czy aby nie chce pomocy ?
Czy przypadkiem mu nie sprawdzić
Żeby błędów nie miał żadnych.
Okazało się – normalnie
Miał napisać jedno zdanie:
Że wycieczkowicze mali
Autokarem do łazienek pojechali.
A napisał to inaczej
Dobrej oceny nie miałby raczej.
Napisał, że wycieczkowicze mali
Autokarem do łazienki pojechali.
Hi, hi, hi, ha, ha, ha
Śmieje się rodzinka ma.

Przemek Paździerkiewicz kl. 4c

środa, 14 kwietnia 2010

KRASNOLUDKI

Pewnego wieczoru w kości grałam, tak sobie rozmyślałam:
„Jaki świat byłby piękniutki, gdyby żyły krasnoludki”.
Czerwone czapeczki by miały i by wszystkim pomagały !
Za mnie lekcje odrabiały, tacie gazetę kupowały oraz listy odrabiały.
Chciałabym, żeby istniały takie krasnoludki jakby małe liliputki.

Hanna Turska i Dorota Zając kl. 4a